• Historia szkoły w latach 1920 - 1939

        • *** Dzieje szkoły w Wierzchucinie Królewskim w okresie 1920 - 1939 ***

          opracowanie: Szymańska Sabina


                        W czasach, gdy kompletnie straciły na znaczeniu słowa Ojczyzna i patriotyzm, postanowiliśmy przypomnieć, na podstawie odnalezionych materiałów, jak nasi przodkowie uczyli się bycia Polakami, budowali kulturę, przeżywali zawieruchy historyczne. Bez wątpienia najbardziej przekonującym materiałem będą cytaty z oryginalnych kronik szkolnych. Najstarszą zachowaną jest prowadzona od maja 1922 roku Kronika Katolickiej Szkoły w Wierzchucinie Królewskim. Poniżej zamieszczamy najciekawsze wydarzenia wybrane z poszczególnych lat. Założycielką kroniki była nauczycielka Wanda Niezgodówna. To ona właśnie napisała wzniosły wstęp otwierający wspaniałą księgę (wyjątki cytujemy w oryginalnym brzmieniu i pisowni).
          Z dniem zrzucenia jarzma pruskiego z Wielkopolskiej dzielnicy i szkoła tutejsza przebudziła się z letargu niewoli. Przez kilka set lat o mury tutejszej szkoły obijały się słowa w języku niemieckim, a młodzież szkolna polska będąc pod opieką wychowawców niemieckich, bojąc się niemieckiej kary, choć nie mogła jednak musiała mówić nawet modlitwę w języku niemieckim.
          Bóg pomścił krzywdę uciśnionych Polaków i w 1920 roku upokarza dumnych Niemców, bo poprzez wkroczenie wojska polskiego musieli opuszczać ziemię, na której tyle lat dorabiali się. Radość zapanowała w zaciszu szkolnym, bo już młodzież mogła swobodnie pochwalić Boga w języku ojczystym. Owym szczęśliwym wychowawcą, który po raz pierwszy przemówił do dziatwy szkolnej w języku polskim był pan nauczyciel L. Dachtera.

          1922 rok

                        20 maja szkoła tutejsza obchodziła uroczystość na uczczenie Rodaków w Ameryce. W dniu tem odprawiono Mszę świętą w parafialnym kościele, na której były obecne dzieci naszej szkoły. Z kościoła wróciliśmy do klasy, gdzie to przedstawiłam, dlaczego tak dużo Polaków znajduje się za oceanem, jak oni ciężko muszą pracować, by cos zarobić, a potem z utęsknieniem wracają do ukochanej Ojczyzny. Przeczytałam również w skróceniu „Latarnika” Sienkiewicza. Po odśpiewaniu „Roty” dzieci rozeszły się do domu.

          1923 rok

                        W październiku nawiedziło Japonię straszne trzęsienie ziemi. Miasta i wsie zupełnie zostały zniszczone, a ludność została bez pożywienia i dachu nad głową. Polska chcąc się choć w części odwdzięczyć Japonii, która tak gościnnie przyjmowała polskie dzieci w czasie wojny światowej, zarządzono składki na dar dla nieszczęśliwych. Szkoły przez apel p. Inspektorów brały czynny udział w zbieraniu składek. W pewnym dniu po stosownym przemówieniu do młodych serc dziecięcych, wniosłam prośbę do nich o dary w imieniu nieszczęśliwych. Dzieci w tem przypadku okazały się dość hojnemi. Szkoła tutejsza złożyła 979 000 mk, którą to sumę odesłałam do Inspektoratu szkolnego.
          16-17 listopada urządziło Kuratorium w Bydgoszczy kurs metodyczny w sprawie oświaty pozaszkolnej. Na kursie było liczne grono słuchaczów. Przez czas pobytu nabrało się jak najlepszych chęci i postanowień do czekającej pracy. Niestety nie wystarczyły dobre chęci ze strony nauczycielstwa. Ludność tutejsza mimo kilkakrotnego po prostu proszenia nie raczyła zupełnie reagować, nie zastanawiając się, że to chodzi o ich własne dobro. Na mające się odbyć kursa zgłosił się tylko jeden syn gospodarski. Planowane kursa spełzły na niczem. Fakt ten jest bardzo bolesny, udowadnia bowiem jak mało ludność garnie się do życia duchowego.

          1924 rok

                        W nowym roku rozbrzmiewa wszędzie jakoby echo, że nareszcie lepiej będzie w kraju. Rząd obecny nie drukuje już pieniędzy, to wpłynęło bardzo dodatnio na obniżenie cen za artykuły spożywcze jako też materiały. W czasie od stycznia do kwietnia żyje się wielką niepewnością co nareszcie stanie się. Wreszcie z dniem pierwszego maja wprowadzono nowy słaby pieniądz, który nosi nazwę złotego, równa 1800 000 mk.
                        Dnia 5 sierpnia szkoła tutejsza lekcji nie miała, ponieważ dzieci były na przywitaniu Pana Prezydenta Wojciechowskiego, który przejeżdżał przez Buszki - tam była stacja przystankowa, gdzie to Pan Prezydent Wojciechowski zatrzymał się na chwilę. Mowę powitalną miał ksiądz proboszcz Czaplewski z Byszewy, następnie małe dziewczątko mówiło deklamację. Miejscowe Towarzystwo Wojaków zdało Panu Prezydentowi raport. Przy ogólnych okrzykach "Niech żyje" ruszył Pan Prezydent w dalszą drogę.
                        Dnia 26 października 24 roku naród polski przezywał bardzo wzniosłą chwilę. Oto w dniu tym po ośmioletnim spoczynku na ziemi szwajcarskiej wracają do Polski zwłoki - największego pisarza polskiego Henryka Sienkiewicza - by spoczął w ukochanej - a obecnie już wolnej Ojczyźnie. Cały naród podążył z hołdem zwłokom tak wielkiego rodaka. I szkoła nasza - nie mogąc inaczej poświęciła choć jedną godzinę ku czci wielkiego pisarza naszego. Po stosownym przemówieniu do dzieci o osobie Henryka Sienkiewicza - odczytała w skróceniu "Latarnika" pani nauczycielka Niezgodówna. Wykazując dzieciom gorącą miłość Ojczyzny i mowy polskiej. Pomówiono z dziećmi o "Trylogii" na podstawie czytania skrótów tegoż dzieła. Na zakończenie odśpiewano "Cześć polskiej ziemi cześć".

          1925 rok

                        Dzień "Trzeciego Maja" obchodzono uroczyście. Szkoły z powodu, że uroczystość narodowego święta przypadała na niedzielę - więc odprawiono obchód już w przed dzień drugiego maja. W niedzielę rano wszystkie szkoły parafialne były na nabożeństwie. Po skończonym nabożeństwie dzieci wszystkich szkół ustawiły się w pochód - za niemi "Towarzystwo Wojaków" i inne miejscowe towarzystwa. Przy dźwiękach orkiestry ruszył pochód przez wieś - zatrzymując się na sali tutejszej oberży. Tutaj pan Rybicki miał odczyt o "Konstytucji Trzeciego Maja" - a dzieci szkolne mówiły stosowne deklamacje. Na zakończenie śpiewała cała publiczność "Nie rzucim ziemi". Na tem zakończono uroczystość przedpołudniową. O 3 godzinie po południu wszystkie dzieci szkolne miały na rynku Wierzchucina wspólną zabawę i gry - a później i kawkę. O godzinie 6 tej po otrzymaniu podarków dzieci poszły do domów, a rozpoczęła się zabawa dla starszych.

          1926 rok

                        W czasie od 10-17 października 1926 odbył się w tutejszej szkole Tydzień Ligi Obrony Powietrznej Państwa. Tutejszem dzieciom rozdano dużo gazet i broszur L.O.P.P. Również otrzymały dzieci małe latawce, jako odznaki LOPP. Odznaki wzbudziły wśród dzieci wielką radość, wobec tego zostały też chciwie rozebrane. Zebrano na ten cel 8,40 zł, które przesłano p. Neumanowi nauczycielowi w Wiskitnie.

          1927 rok

                        Dnia 18 i 19 lutego 1927 r. odbyło się w tutejszej szkole przedstawienie kino-teatralne dla dzieci. Przedstawienie urządzał specjalnie w celu oświatowym pewien nauczyciel z Chojnic za zezwoleniem Kuratorium. Ruchome obrazy sprawiały wśród dzieci wielką radość. Filmy były bardzo pouczające, albowiem przedstawiały plantację ryżu, dzieje starożytne i dużo innych ciekawych rzeczy.

          1928 rok

                        W dniu 26 stycznia 1928 r. odbyła się w szkole wystawa obrazów Grottgera i Śląska Górnego. Zainteresowanie było dość żywe. Wystawę zwiedziło 80 osób. Na mocy rozporządzenia Min. W. R z dnia 7 listopada 1927 poz.234 nastąpił nowy podział roku szkolnego. Wskutek tego otrzymały dzieci 30 stycznia i 28 czerwca świadectwa.
                        Dnia 11 listopada o godz. 7-mej odbyła się tradycyjna pobudka. Wszystkie towarzystwa wraz z dziećmi szkolnemi zebrały się przed tutejszą szkołą, aby wspólnie udać się na nabożeństwo. Po nabożeństwie wygłosił ksiądz proboszcz podniosłe kazanie. Wszyscy bez wyjątku brali gremialny udział w pochodzie i defiladzie. Następnie odbyła się uroczysta akademja na sali p. Szrajdy. Młode Polki odśpiewały "Rotę". Dłuższe przemówienie wygłosił p. Buczkowski, kierownik szkoły. Następnie z każdej szkoły dwoje dzieci zadeklamowało wiersze. Również wygłosił przemówienie tutejszy p. Wójt. Na zakończenie zaśpiewano "Rotę". Po południu odbyło się przedstawienie amatorskie dla dzieci, a wieczorem dla dorosłych, które to odegrało tutejsze Katolickie Towarzystwo Robotników. Nadmienić należy, że obchód dziesięciolecia niepodległości w tutejszej wiosce udał się znakomicie, bo wiersze i przemówienia wzbudziły wśród słuchaczy wielkie poczucie patriotyzmu polskiego.

          1929 rok

                        Zima w obecnym roku była jedną z najgroźniejszych w ostatnim stuleciu. Mrozy dochodziły w tutejszej miejscowości do -34 stopni Celsjusza, a na Wileńszczyźnie nawet do -44 stopni. Powłoka śnieżna utrzymała się na stałej wysokości 25 cm do 60 cm i to przez trzy miesiące. Wobec tak srogiego zimna dzieci bardzo nieregularnie uczęszczały do szkoły, a od 10 lutego do 21 lutego została nauka zupełnie przerwana. Komunikacja była bardzo utrudniona, gdyż tutejsza kolejka z powodu zasp śnieżnych przez dwa tygodnie wogóle nie kursowała. Tak samo drogi polne i szosy były zasypane śniegiem miejscami do trzech metrów wysokości. W większych miastach zabrakło opału i żywności, gdyż pociągi grzęzły przez kilka dni w śniegu. Wielu ludzi cierpiało głód i chłód. W listopadzie b.r. ukończono w tutejszej wiosce budowę nowego kościoła. Stary kościół był już bardzo zrujnowany i za mały. Dlatego też tutejszy Ksiądz proboszcz Paluchowski już po wojnie światowej starał się u władz o wybudowanie nowego kościoła. Projekt budowy został zrealizowany gdy rząd przyznał wypłacić w bieżącym roku większa kwotę na rozpoczęcie budowy. Tutejsza parafia złożyła na budowę nowego kościoła 50 000 zł. Rolnicy 3 złote od morga, urzędnicy 75 zł, a robotnicy 45 zł. Na budowe nowego kościoła spotrzebowano: 400 tysięcy cegieł, 900 ctr. cementu, 1500 ctr. wapna i 200 metrów sześciennych drzewa bukowego. Definitywne wykończenie nastąpi w przyszłym roku.

          1930 rok

                        Dnia 16 i 23 listopada odbyły się wybory do Sejmu i Senatu. W naszym okręgu wyborczym zgłoszono siedem list. Czołowe miejsce zajmowała lista nr 1 Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. Jako pierwszy kandydat na tejże liście figurował Marszałek Polski i Wskrzesiciel Jej "Józef Piłsudski"... Jesteśmy przekonani, że Marszałek Piłsudski wzniesie Ojczyznę naszą do większych jeszcze wyżyn i potęgi.

          1931 rok

                        Dnia 19 marca obchodzono tutaj uroczyście imieniny Pierwszego Marszałka Rzeczypospolitej Józefa Piłsudskiego. Dzień ten był wolny od nauki szkolnej. Na sali p. Szrajdy odbyła się akademia, w której wzięła udział dziatwa tutejszej szkoły. Dzieci wygłosiły szereg wierszy o Małym Ziuku. Po odśpiewaniu Pierwszej Brygady wygłosił dłuższe przemówienie p. Buczkowski, kierownik szkoły. Na zakończenie wzniesiono okrzyk na cześć Marszałka i Prezydenta. Tutejsze dzieci zakupiły 50 pocztówek Marszałka Piłsudskiego. Niektóre pocztówki wysłano na Maderę, gdzie przebywał Pan Marszałek w celu kuracyjnym.
                        Dnia 6 lipca odbyła się tutaj konsekracja nowo wybudowanego kościoła. Konsekracji dokonał Jego Eminencja Ksiądz Kardynał Prymas Polski August Hlond. Od 8-10 grudnia odbywał się w całej Polsce powszechny spis ludności. W Wierzchucinie naliczono 606 ludzi , Polaków 586, Niemców 20.

          1932 rok

                        W czasie od 25 września do 2 października odbył się w całej Polsce "Tydzień Strzelca". W tutejszej wiosce utworzył się komitet lokalny, na czele którego stanął p. Buczkowski. Komitet urządził akademię i zabawę dnia 2 października. Młodzież wygłosiła kilka wierszy patriotycznych i odśpiewała pieśni legionowe. Przemówienie wygłosił przewodniczacy komitetu p. Buczkowski.
                        Rozporządzeniem Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zmieniono czasokresy roku szkolnego, a mianowicie: rok szkolny rozpoczyna się odtąd 20 sierpnia, a kończy się 19 sierpnia następnego roku. Początek 1 półrocza trwa od 20 sierpnia do 22 grudnia. Drugie półrocze trwa od 16 stycznia do 15 czerwca.

          1933 rok

                        Celem pokrycia niedoboru budżetu państwowego na rok 1933/1934 Rząd Polski rozpisał 6 % Pożyczkę Narodową w kwocie 120 milionów. Cały naród polski polski - wszystkie stany - stanęły własnemi siłami do subskrypcji 6% Pożyczki Narodowej. Subskrypcja wydała zdumiewające wyniki, któremi nie może poszczycić się żaden naród w Europie, a mianowicie trzysta czterdzieści miljonów złotych. W tutejszej wiosce zawiązał się lokalny komitet Pożyczki Narodowej, celem werbowania subskrybentów. W skład komitetu weszli p. Buczkowski kierownik szkoły, p. Klóskowska nauczycielka i p. Nowacki sołtys. Tutejsi rolnicy deklarowali razem trzy tysiące złotych.

          1934 rok

                        W związku z nowym ustrojem i organizacja szkolnictwa w Polsce został zlikwidowany w tutejszej szkole piąty oddział. Obecnie szkoła liczy cztery oddziały. Każdy oddział pobiera osobna naukę w następującej liczbie godzin 45 minutowych. Pierwszy oddział 12, drugi oddział 12, trzeci oddział 16, czwarty 20.

          1935 rok

                        Dnia 12 maja 1935 o godz. 8:45 wieczorem zmarł po dłuższej chorobie Józef Piłsudski, Pierwszy Marszałek Polski, Wskrzesiciel Państwa Polskiego, Zwycięski Wódz Naczelny, Pierwszy Naczelnik Państwa i Budowniczy Odrodzonej Rzeczypospolitej.

          1936 rok

                        Dnia 8 września odbyły się w tutejszej Gminie wybory do Sejmu na podstawie nowej ordynacji wyborczej. W myśl nowej ordynacji wyborczej, która została uchwalona w 1935 roku, sejm składa się z 208 posłów, a Senat z 98 senatorów. Prawo wybierania posłów maja obywatele, którzy ukończyli 24 rok życia, a prawo wybierania senatorów mają obywatele zasłużenie i z tytułu wykształcenia, którzy ukończyli 30 rok życia. Obywatele wybierają 64 senatorów, a Pan Prezydent mianuje 32 senatorów. Tutejsza gmina została podzielona na 2 obwody głosowania Krąpiewo i Wiskitno. Udział wyborców w głosowaniu wynosił 35%.

          1937 rok

          Dnia 30 września zostało założone szkolne Koło Ligi Obrony Państwa i Przeciwgazowej. Do koła zapisało się 76 członków. Dzieci składają na powyższy cel jeden grosz miesięcznie.

          1938 rok

                        Z rozpoczęciem wakacji zajął się kierownik szkoły Fałat sprawą budowy szkoły. Już 22 czerwca udał się z prosbą do starostwa o wypłacenie subwencji w wysokości 5 tyś. złotych. Po otrzymaniu subwencji zaraz przystąpiono do budowy szkoły.
                        Pod wpływem groźby rządu polskiego Czechosłowacja zgodziła się na oddanie nam Śląska Zaolzańskiego. Radość z tego powodu zapanowała w całym kraju. Również obywatele naszej gminy brali udział w ogólnej radości.

          1939 rok

                        W związku z sytuacją polityczną Rząd rozpisał pożyczkę. Miejscowy kierownik szkoły wraz z sołtysem p. Nowackim chodzili po wsi Wierzchucin i zbierali deklaracje na pożyczkę. Gromada Wierzchucin Królewski złożyła 3600 zł. Obywatele narodowości niemieckiej deklarowali również pożyczkę: p. Hamler 100 zł, Malzan 100 zł. Ostatni zapis upamiętnia obchody 3 maja.

          Następnie kronika przechowywana była przez okres wojenny w Bydgoszczy, aby w 1946 roku wrócić do Wierzchucina Król.